The RationalistSkip to content


We have registered
200.582.601 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieæ wiêcej?
Zamów dobr± ksi±¿kê.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Philosophy »

Bóg, cz³owiek i z³o w my¶li Emila Ciorana [3]
Author of this text:

Zaraz po opuszczeniu raju, g³odny sensu cz³owiek zabra³ siê za podbój ¶wiata przyrody. Z racji swych nadw±tlonych instynktów musia³ nadrabiaæ intelektualn± przebieg³o¶ci±, dziêki której z czasem zdo³a³ zwiêkszyæ zasób ¶rodków niezbêdnych do przetrwania i wypracowaæ ca³y szereg narzêdzi pozwalaj±cych mu zdobyæ panowanie w królestwie flory i fauny. Potrzeba nieustannego zwiêkszenia si³y wcale nie dowodzi³a jego potêgi, lecz pokazywa³a, ¿e matk± ol¶niewaj±cych sukcesów s± niedostatki i nieprzystosowanie, które dodatkowo wzmacniaj± jego sk³onno¶æ do przekraczania i przekszta³cania natury. Cioran w nastêpuj±cy sposób pisze o tym etapie rozwoju cz³owieka:

Zamiast pozostaæ przy krzemiennej siekierce, w dziedzinie za¶ technicznego wyrafinowania — przy taczkach, z demoniczn± zrêczno¶ci± wynajduje narzêdzia g³osz±ce dziwaczn± supremacjê niedojdy, gatunku biologicznie upo¶ledzonego, co do którego nikt nie by³by przeczuwa³, ¿e potrafi wznie¶æ siê na takie wy¿yny przemy¶lanego szkodnictwa [ 47 ].

Nie mog±c uwolniæ siê od idei postêpu, wci±¿ pragniemy tego, co lepsze, bardziej funkcjonalne i w wiêkszym stopniu odpowiadaj±ce naszym oczekiwaniom. Wierzymy, ¿e ró¿nego rodzaju udogodnienia ¿ycia codziennego pomog± nam u¶mierzyæ cierpienie i niepokój egzystencjalny, staj±c siê równocze¶nie gwarantami szczê¶cia i dobrobytu. Zaaferowani w wiêkszym stopniu ni¿ „pszczo³y i mrówki" [ 48 ], bez chwili wytchnienia, oddajemy siê powszechnej gonitwie, miotaninie, która pog³êbia nasze rozdarcie i czyni nas jeszcze bardziej niespe³nionymi. Podczas gdy g³êbia naszej natury mówi nam, i¿ wszelkie dzia³anie jest sprzeczne z równowag± nas samych i ¶wiata, my nieobecno¶æ zast±pili¶my dzianiem siê. Nastawieni na produkcjê i niepohamowane udoskonalanie ju¿ istniej±cego, nie potrafimy ¿yæ w tera¼niejszo¶ci. Miejscem, w którym lokujemy wszystkie nasze nadzieje i trwogi staje siê przysz³o¶æ — ¶wiat mo¿liwego. Niezdolni do statycznej kontemplacji, cali jeste¶my wype³nieni oczekiwaniem, niepokojem, który pozbawiaj±c nas kontaktu z w³asn± egzystencj±, jednocze¶nie uspokaja nas i dostarcza minimum dawki adrenaliny potrzebnej do pe³nego zaanga¿owania siê w ¿ycie spo³eczne [ 49 ]. Nawet gdyby pojawi³a siê mo¿liwo¶æ odzyskania nie¶miertelno¶ci i powrotu do raju, ¿al za rado¶ciami i tragediami ¶wiata ow³adniêtego przez czas by³by tak wielki, ¿e nie potrafiliby¶my siê rozstaæ z w³asn± przemijalno¶ci± i jej niespodziankami. Jeste¶my z³aknieni fabu³y, losu i jakiegokolwiek by on nie by³, przedk³adamy go nad samotno¶æ i brak zajêcia. Diagnoza Ciorana zdaje siê byæ wyj±tkowo trafna:

Cz³owiek cywilizowany, ubo¿szy i bardziej wydziedziczony ni¿ jaskiniowiec, nie ma dla siebie ani chwili, nawet jego wolny czas pe³ny jest rozgor±czkowania i napiêcia. To kator¿nik na urlopie, wydany na pastwê nudy bezczynno¶ci albo koszmaru pla¿y [ 50 ].

Fundamentem cywilizacji jest nasza sk³onno¶æ do tego, co niepotrzebne i zniewalaj±ce, a tak naprawdê — nierzeczywiste. Ka¿da potrzeba okazuje siê byæ li tylko kolejnym pretekstem, by odwie¶æ nas od spotkania z samym sob± i nadaæ warto¶æ temu, co ¿adnej warto¶ci nie ma. Zdaniem Ciorana, gdyby¶my zredukowali w³asne potrzeby i ograniczyli siê wy³±cznie do tego, co niezbêdne, cywilizacja natychmiast runê³aby. Dlatego te¿ stara siê ona jak mo¿e, by przypadkiem nie pozostawiæ nas biernymi — pomna¿a nasze potrzeby jednocze¶nie wpêdzaj±c w nowe lêki i niepokoje [ 51 ]. W pogoni za jutrem oczekuje od ka¿dego, ¿e znajdzie sobie zajêcie, którym bêdzie móg³ wype³niæ wiêksz± czê¶æ swego istnienia. Pogr±¿aj±c w znoju pracy nie pozwala nam pozostaæ sob±, niszczy nasz± osobowo¶æ, otêpia oraz przywi±zuje do rzeczy i narzêdzi, które wytworzyli¶my i którymi siê pos³ugujemy. Ostatecznie przestajemy interesowaæ siê sob±, a zaczynamy faktami, przestajemy kszta³towaæ siebie, ale co¶, co jest na zewn±trz nas. Podczas gdy wcze¶niej byli¶my podmiotami, poprzez pracê stali¶my siê przedmiotami i niewolnikami zewnêtrzno¶ci — o¿ywiamy siê, samorealizujemy i ocalamy za po¶rednictwem przedmiotów. Jak podkre¶la Cioran:

Wszystko, co posiadamy b±d¼ wytwarzamy, co nak³ada siê na nasz± istotê albo z niej wyp³ywa, wynaturza nas i t³amsi [ 52 ].

Zdaniem rumuñskiego my¶liciela wszystkie rozwi±zania, jakie proponuje cywilizacja s± chybione. Nie do¶æ, ¿e nie pomagaj± nam lepiej ¿yæ ani umieraæ, to jeszcze, zasypuj±c nas lawin± pseudoproblemów, eliminuj± b±d¼ spychaj± na margines te problemy, które s± przecie¿ ze swej istoty nierozwi±zywalne. Z kolei ¿ycie wplecione w struktury spo³eczne, bez reszty zagospodarowuj±c nasz czas, nie pozwala na praktykowanie autoironii, bêd±cej jedynym ¶rodkiem walki z samym sob±, czyni±c nas jeszcze bardziej niebezpiecznymi dla ¶wiata przyrody i siebie samych [ 53 ].

Cioran przeczuwa katastrofê naszej cywilizacji i powo³uj±c siê na So³owiowa twierdzi, ¿e "zbli¿y siê ona do swego kresu [...] w samym ¶rodku 'najbardziej wyrafinowanego stulecia'", które bêdzie stuleciem nieporównywalnego z innymi epokami po¶piechu ludzko¶ci d±¿±cej do urzeczywistnienia tego wszystkiego, co w niej najgorsze [ 54 ]. Wed³ug autora Zmierzchu my¶li cz³owiek idzie drog±, która najpewniej doprowadzi go do ruiny, jednak najgorsze jest to, ¿e nie móg³ ni± nie pój¶æ [ 55 ]. Jego natura zosta³a ska¿ona ju¿ u zarania dziejów, wybieraj±c wiedzê i czas skaza³ siê na zag³adê. O ile rajska niewinno¶æ pozwala³a na jako tak± neutralno¶æ, o tyle wpadniêcie w historiê postawi³o go przed konieczno¶ci± dokonywania wyborów. Wyborów szczególnie trudnych, je¶li we¼miemy po uwagê fakt, i¿ w³a¶nie w nich historia objawia swój aspekt tragiczny i ironiczny, który polega na tym, ¿e wszystko, cokolwiek przedsiêwe¼miemy koñczy siê zupe³nym przeciwieñstwem tego, co sobie zamierzyli¶my. Wychodzimy na zewn±trz samych siebie, by dokonaæ czego¶ lub stworzyæ co¶, co, jak s±dzimy, przyniesie nam szczê¶cie. Niestety nasze dzie³o, zamiast pozostawiæ nas ju¿ na zawsze zadowolonymi, z czasem zaczyna zwracaæ siê przeciwko nam - „poemat zmia¿d¿y poetê, system — filozofa, wydarzenie — cz³owieka czynu" [ 56 ]. Upodobanie, zawód, sk³onno¶æ, ka¿de „ja", któremu z pasj± siê oddajemy wyznacza okre¶lony rodzaj czekaj±cej nas katastrofy [ 57 ]. Cioran pisze:

Uwa¿am, ¿e cz³owiek nie powinien by³ wdawaæ siê w konszachty z histori±, ¿e powinien by³ raczej wie¶æ ¿ywot nieruchomy, bliski zwierzêco¶ci, bez dumy i ambicji. Nie powinien by³ ulegaæ pokusie prometejskiej, gdy¿ Prometeusz by³ wielkim pod¿egaczem. Jak wszystkim dobroczyñcom, brakowa³o mu przenikliwo¶ci, by³ naiwniakiem. W istocie historia powszechna jest ci±giem powtarzaj±cych siê katastrof, które poprzedzaj± katastrofê ostateczn± [...] [ 58 ]

Niesiony pokus± tytanizmu, cz³owiek, od zawsze sk³ada na o³tarzu dziejów niezmierzone pok³ady wysi³ku nie dostrzegaj±c, i¿ w ten sposób jedynie marnuje w³asn± substancjê, os³abia siê i maleje. Jest zarazem sprawc± i poszkodowanym — bêd±c twórc± historii, wierzy³, ¿e nad ni± panuje, tymczasem gdy tylko uniezale¿ni³a siê od niego, sta³ siê jej przedmiotem. Chocia¿ w ci±gu wieków przystraja³ j± w ró¿ne sensy, ona, ze swej istoty, ¿adnego sensu nie ma, mo¿e prócz tego, ¿e stawia sobie za zadanie doprowadzenie ludzko¶ci do powtórnego upadku. Za¶ ludzko¶æ, jak podkre¶la Cioran, stacza siê pomimo swych sukcesów, a mo¿e w³a¶nie z ich powodu [ 59 ]. W wywiadzie udzielonym L. J. Jalfen`owi autor Na szczytach rozpaczy stwierdza:

Ludzko¶æ doskonale mog³aby by³a pozostaæ w bezruchu. Je¶li gruntownie wszystko przemy¶limy, u¶wiadamiamy sobie, ¿e w³a¶ciwie w interesie cz³owieka by³o pozostanie takim, jakim by³. Na có¿ ca³a ta gor±czka nowo¶ci - nowo¶ci w dziedzinie my¶li, poezji, we wszystkim?… Nowo¶ci, zawsze i od nowa [ 60 ].

Historia maskuj±c wszystko to, co w cz³owieku ponadczasowe, jest dla Ciorana „zaprzeczeniem wszelkiej metafizyki" [ 61 ] — nie wyp³ywa z bytu, nie odnosi siê do niego i nie wyra¿a go. Tworz±c ¶wiat wzajemnie przenikaj±cych siê uk³adów spo³ecznych, politycznych, ekonomicznych oraz ludzkich kaprysów, ambicji i namiêtno¶ci jest naznaczona brakiem pierwiastka pozaludzkiego. Dotyczy li tylko cz³owieka i jego duchowej aktywno¶ci, która nadaje elementom rzeczywisto¶ci sens i ustawicznie pomna¿a go [ 62 ]. Raj, poprzedzaj±c historiê i stanowi±c jej przeciwieñstwo, okazuje siê byæ przestrzeni± pozbawion± tego sensu, a co za tym idzie — inteligencji i samego cz³owieka. Wbrew tradycji biblijnego przekazu, to nie cz³owiek zosta³ wygnany z raju i w konsekwencji zaprzepa¶ci³ ¿ycie wieczne, lecz raj znikn±³ z powierzchni ziemi wraz z pojawieniem siê na niej cz³owieka obdarzonego ¶wiadomo¶ci±. C. Wodziñski pisze:

A zatem: nie ma powrotu do raju — je¶li my¶leæ o powrocie „tam" istoty wykreowanej na obraz i podobieñstwo Kreatora. Mo¿na „my¶leæ" o powrocie Raju, który powróci wraz ze znikniêciem cz³owieka [ 63 ].

Bóg jako ¼ród³o z³a a ska¿enie natury ludzkiej

O tym, ¿e cz³owiek nic z rajem wspólnego nie ma, dodatkowo przekonywa³ Ciorana charakter moralny historii, która by³a dla niego wielk± epifani± z³a, nieprzerwanym pasmem niegodziwo¶ci i zbrodni. Zdaniem rumuñskiego my¶liciela po bli¿szym przyjrzeniu siê dziejom ludzko¶ci, jest niemal niemo¿liwe, aby¶my nie popadli w pesymizm — nie sposób wyobraziæ sobie kogo¶, kto równocze¶nie by³by historykiem i optymist± [ 64 ]. Upodobanie do z³a jest nam wrodzone i wcale nie musimy siê staraæ, by je w sobie rozbudziæ. Wystarczy przyjrzeæ siê w³asnym my¶lom i pragnieniom, by dostrzec, jak niskie s± pobudki, z których wyp³ywaj± nasze czyny — ¶wiadomo¶æ to nic innego jak królestwo zawi¶ci, zazdro¶ci, pychy i s³u¿alstwa. Suma zadanych bli¼nim krzywd ukazuje stopieñ ¿ywotno¶ci naszych instynktów, jest doskona³ym wyznacznikiem skuteczno¶ci i si³y oraz zapowiedzi± ¶wietlanej przysz³o¶ci [ 65 ]. Mówi±c o kim¶ ¼le, pastwi±c siê nad nim, poni¿aj±c go, b±d¼ szkodz±c mu, doznajemy niezwyk³ego odczucia przyjemno¶ci po³±czonej z przyrostem mocy i, jak siê okazuje, nie tylko my czerpiemy z tego korzy¶ci — o ile oszczerstwo dotyka do ¿ywego, równie¿ dla pokrzywdzonego mo¿e staæ siê niewyczerpanym ¼ród³em energii napêdzaj±cej jego my¶li i dzia³ania. W Z³ym Demiurgu Cioran podkre¶la:


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy czêsto wybieraj± te¿:
Cioranowskie poszukiwania dróg wyj¶cia z dramatu ludzkiej egzystencji
Niedogodno¶ci kondycji ludzkiej wed³ug Ciorana

 See comments (2)..   


 Footnotes:
[ 47 ] Ibid., s. 7.
[ 48 ] E. M. Cioran, Zarys rozk³adu..., s. 64.
[ 49 ] Wed³ug Ciorana, wiara w przysz³o¶æ i ideê S±du Ostatecznego wytworzy³y w cz³owieku z³udzenie jakoby dzieje mia³y jaki¶ sens, za¶ historia bieg³a linearnie (Por. E. M. Cioran, Z³y Demiurg..., s. 22-26).
[ 50 ] E. M. Cioran, Upadek w czas..., s. 26.
[ 51 ] Por. E. M. Cioran, Upadek w czas..., s. 23.
[ 52 ] Ibid., s. 26-28.
[ 53 ] Ibid., s. 31.
[ 54 ] Ibid., 27-29.
[ 55 ] Por. E. M. Cioran, Rozmowy z Cioranem..., s. 49.
[ 56 ] E. M. Cioran, Pokusa istnienia..., s. 5.
[ 57 ] Por. E. M. Cioran, Pokusa istnienia..., s. 5.
[ 58 ] E. M. Cioran, Rozmowy z Cioranem..., s. 105.
[ 59 ] Por. E. M. Cioran, Æwiartowanie..., s. 47.
[ 60 ] E. M. Cioran, Rozmowy z Cioranem..., s. 90
[ 61 ] C. Rowiñski, Cioran albo granice sceptycyzmu..., s. 147.
[ 62 ] Zdaniem Ciorana to w³a¶nie nasza inteligencja jest odpowiedzialna za powstanie historii i kultury -"sztucznych ogni nad otch³ani± nico¶ci" (E. M. Cioran, Zarys rozk³adu..., s. 31).
[ 63 ] C. Wodziñski, ¦wiat³ocienie z³a, Wroc³aw 1998, s. 280.
[ 64 ] Por. E. M. Cioran, Rozmowy z Cioranem..., s. 54.
[ 65 ] Podobnie naród zaznacza w historii sw± obecno¶æ póki pos³uguje siê gwa³tem i nie brakuje mu charakterystycznej dla barbarzyñców zuchwa³o¶ci (Por. E. M. Cioran, Zarys rozk³adu..., s. 148).

«    (Published: 24-05-2008 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

S³awomir Piechaczek
Absolwent filozofii Uniwersytetu Opolskiego

 Number of texts in service: 3  Show other texts of this author
 Number of translations: 1  Show translations of this author
 Newest author's article: Niedogodno¶ci kondycji ludzkiej wed³ug Ciorana
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5896 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)