| 
| 
|  | | Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę.
 Propozycje Racjonalisty:
 |  |  |  |
  | 
 | 
 |  | Philosophy »  » 
 
 Problem osoby w filozofii Mikołaja Bierdiajewa [1]Author of this text: Tomasz Pawlik 
 
	
	Mikołaja Aleksandrowicza Bierdiajewa powszechnie zalicza się do „ grupy
	myślicieli, która dąży do rozwoju światopoglądu chrześcijańskiego"
	 [ 1 ].
	Za twórców tego ruchu myślowego w Rosji uznaje się takich filozofów jak:
	Iwan Kirijewski i Aleksander Chomiakow. Przyglądając się bliżej twórczości
	Bierdiajewa, odkrywamy, że pewne aspekty jego myśli stoją w jawnej
	sprzeczności z doktryna chrześcijańską. Zaliczyć tu można jego rozumienie
	wolności, która jest niezależna od Boga, jak również to, że odmawia on Bogu
	wszechmocy i wszechwiedzy. Takie skrajne przeciwieństwa w jego filozofii,
	mają swoją przyczynę w jego fascynacji gnozą reprezentowaną przez Jakuba Bohme.  
	
	Filozofię rosyjskiego myśliciela trudno jest jednoznacznie określić i
	ująć w pewne ramy czy schematy. Jest to ferment najróżniejszych koncepcji
	filozoficznych z jakimi miał on do czynienia. Dlatego równie często jak
	uznaje się go za reprezentanta filozofii religii, o jego filozofii mówi się,
	że jest  „historyczno — eschatologiczno — mistyczno — chrześcijańska"
	 [ 2 ], sądzę
	że jest to najtrafniejsze sformułowanie w pełni określające jego
	zainteresowania filozoficzne.  
	
	Zanim przejdę do analizy problematyki osoby,
	wskażę na inne odniesienia jakie są istotne w jego twórczości. Oprócz
	wskazanego wyżej aspektu religijnego, odnajdujemy u Bierdiajewa także
	odniesienia do personalizmu oraz egzystencjalizmu. Wspominam tu o tych
	trzech kierunkach pojawiających się w jego myśleniu, nie tylko po to, aby
	wyraziście przedstawić jego szerokie zainteresowania filozoficzne, punktem zbieżnym tych odwołań staje się problem
	antropologiczny, problem człowieka. Cel swojej działalności „ upatrywał w
	rozwijaniu nauki o duchu i o człowieku"
	 [ 3 ]
 Z tego powodu niniejsze analizy nie będą jedynie prezentacją osoby w takim
	sensie w jakim problematyka jest ujmowana w personalizmie, lecz raczej
	szerszym ujęciem tego problemu.  
	
	Celem tej rozprawy jest usytuowanie osoby w
	centrum zainteresowań a zarazem odniesienie do niej tak fundamentalnych dla
	tej filozofii terminów jak: Sobornost, Bogoczłowiek, wolność.
	Kolejnym krokiem niniejszej pracy będzie skonfrontowanie rozumienia
	Bogoczłowieka u Bierdiajewa z tym jakie prezentuje Lew Szestow.
	
	Przyjrzyjmy się wstępnie, jak te aspekty ujawniają się w problematyce osoby.
	Personalizm ujawnia się w kontekście wyróżnienia osoby i jej wartości, którą
	Bierdiajew w swoich pracach stanowczo bronił, nadając jej uprzywilejowany
	status w świecie. Egzystencjalizm pojawia się wraz z problemem wolności,
	który zostaje ukazany w jego rozważaniach nad relacją Bóg — Świat, a
	właściwiej nad stosunkiem jaki zachodzi pomiędzy duchowym bytem człowieka a
	duchowością Bóstwa. I w końcu trzeci aspekt, aspekt religijny dotyczy
	kwestii Bogoczłowieka.
	Obraz jaki wyłania się, wskazuje na pewien charakterystyczny rys twórczości
	rosyjskiego filozofa, który należy mieć na uwadze, rozpoczynając studia nad
	jego myślą. Mianowicie jest to podejście wieloaspektowe do zagadnień i
	problemów, o których on pisze, należy również pamiętać „ że poruszane przez
	niego zagadnienia są ze sobą ściśle powiązane"
	 [ 4 ].
	 
	
	Mając już zarysowany plan, możemy przejść do bliższej analizy problematyki
	osoby u Mikołaja Aleksandrowicza
	Bierdiajewa.
	Zdaniem filozofa „ człowiek jest w świecie zagadka być może największą
	zagadką. Człowiek jest zagadką nie jako zwierzę i nie jako istota społeczna,
	nie jako cząstka przyrody i społeczeństwa, a jako osoba"
	 [ 5 ].
	Wniosek jaki zostaje z tego wyciągnięty stawia człowieka w centrum
	zainteresowania filozofii. Poprzez rozwiązanie tej zagadki możemy dojść do
	poznania tajemnicy bytu. Bierdiajew sądzi, że z racji tego, że człowiek jest
	„ istotą dwoistą i sprzeczną, istotą w najwyższym stopniu spolaryzowaną,
	podobną do Boga i podobna do bestii, wzniosłą i podłą, wolną i zniewoloną,
	zdolną do porywu i upadku, do wielkiej miłości i ofiary, oraz do wielkiego
	okrucieństwa i bezgranicznego egoizmu"
	 [ 6 ],
	może postrzegać siebie albo z góry, albo z dołu.  
	
	Człowiek postrzega siebie z
	góry, gdy widzi siebie z perspektywy boskiej zasady drzemiącej w nim,
	natomiast z dołu gdy widzi siebie z perspektywy „ nieświadomych kosmicznych
 i teurgicznych mocy tkwiących w człowieku"
	 [ 7 ],
	zasad żywiołowo- podświadomych. Ten rodzaj postrzegania traktuje człowieka
	jako istotę upadłą, która jest rządzona owymi siłami żywiołowymi.  
	
	Człowiek
	tak rozumiany kieruje się ku potrzebom świata fizycznego, nie potrafi ich
	przezwyciężyć. Do tych, którzy tak widzieli istotę ludzką zaliczeni zostają
	przez Bierdiajewa: Karol Marks, Sigmund Freud a także Marcel Proust. Po
	przeciwnej stronie sytuują się tacy myśliciele jak: Soren Kierkegaard,
	Fryderyk Nietzsche, Blaise Pascal czy Fiodor Dostojewski, którzy
	postrzegając ten upadek człowieka, wskazują na fakt, że ten stan go męczy. W
	ich filozofii człowiek pragnie przezwyciężyć ten stan natury. Wskazujemy na
	te dwa typy, poprzez które można spoglądać na człowieka, ponieważ pokazują
	one jedynie częściowe postrzeganie człowieka przez antropologie
	filozoficzną. To główny zarzut jaki zostaje postawiony przez Bierdiajewa,
	brak całościowego ujęcia człowieka. Z takim ujęciem, jego zdaniem, mamy do
	czynienia w teologii. A zatem czy antropologia filozoficzna jest w stanie
	całościowo postrzegać istotę ludzką, czy nie powinniśmy częściowego
	ujmowania uważać za równie cenny sposób widzenia nas samych? Zdaniem
	Bierdiajewa nie, gdyż w ten sposób „ można badać te lub inne aspekty
	człowieka, ale człowiek całościowy, w jego głębi i w jego wewnętrznym
	istnieniu pozostaje niezbadany"
	 [ 8 ].
	 
	
	Nie chodzi o traktowanie człowieka jako jednego z wielu obiektów w świecie
	lecz jako subiekt. Człowiek nie może w pełni przynależeć do świata przyrody,
	społeczeństwa, państwa, posiada swój własny świat, który jest
	nadprzyrodzony. Jak widać tylko ujmując całościowo człowieka, można zbliżyć
	się do rozwiązania jego zagadki, „ tylko w ludzkim istnieniu i poprzez
	ludzkie istnienie możliwe, jest poznanie bytu"
	 [ 9 ].
	Bierdiajew wskazując na element, będący zewnętrznym wobec obiektywnego
	świata przyrody ma na myśli osobę. Właśnie dzięki istnieniu osoby, człowiek
	jest w stanie przezwyciężyć uczucie ucisku, zdławienia, poniżenia. Dokonać
	tego może ponieważ posiada świadomość osoby, która „ mówi o wyższej naturze
 i wyższym powołaniu człowieka"
	 [ 10 ].
	 
	
	Charakterystykę osoby rozpocznę od odróżnienia jej od indywiduum. To
	ostatnie traktuje Bierdiajew jako kategorię naturalistyczną, biologiczną a
	także socjologiczną. Każdy jest indywiduum, ale nie każdy z nas staje
	się osobą, gdyż „ osoba nie istnieje bez pracy ducha nad cielesną i duchową
	stroną człowieka"
	 [ 11 ], a
	realizacja indywiduum tego nie wymaga. Jest ono zrodzone przez rodziców,
	dziedziczy pewne cechy, osoba zaś przez całe życie jest realizacją duchowego
	projektu. Indywiduum może zaistnieć jedynie w jakimś gatunku, zatem ściśle
	związane jest ze światem materialistycznym. Taki sposób jego istnienia
	pokazuje, że nie jest ono nie zależne od całości „ a jedynie oznacza
	izolacje podporządkowanej części i jej bezsilny bunt przeciwko całości"
	 [ 12 ].
	 
	
	Osoba natomiast jest kategorią duchową, niepodzielną, nie pozostającą w
	stosunku całość-część. Ona pochodzi od Boga, nie jest związana z żadnym
	gatunkiem. Pomimo tak wielu różnic jakie zostały tu wymienione, osoby i
	indywiduum nie należy traktować jako dwóch zupełnie obcych sobie ludzi, to
	wciąż jeden i ten sam człowiek. Warto także nadmienić, że człowiek
	posiadający jedynie indywiduum nie byłby w stanie przekraczać świata
	przyrody. Taką możliwość posiada jedynie osoba, która ma moc twórczych
	aktów, o których będzie mowa w dalszej części. Jak widać Bierdiajew kładzie
	mocny nacisk na szczególne wyróżnienie osoby w świecie. Traktuje ją jako
	element autonomiczny człowieka, który decyduje o jego istocie. Nie oznacza
	to, że indywiduum nie jest potrzebne w procesie konstytuowania się człowieka. Dla Bierdiajewa konkretną egzystencją jest jaźń, której
	przypisuje on dwa cele. Pierwszy z nich dotyczy właśnie indywiduum, które
	ma za zadanie rozwinąć jaźń, co wiąże się z rozwojem biologiczno-społecznym
	jednostki. W ten sposób człowiek zachowuje swoje życie biologiczne. Drugi
	cel jaki zostaje postawiony przed jaźnią dotyczy jej realizowania się jako
	osoba. Nie jest to obowiązek jaki trzeba wypełnić, ale powinność nadana
	przez Boga. Właśnie na tym etapie dokonuje on tak jaskrawego rozróżnienia a
	zarazem przeciwstawienia sobie indywiduum i osoby. Z tego powodu możemy
	powiedzieć, że ktoś nie ma osobowości, ale jest indywidualnością. Takie
	odróżnienie na dwa sposoby realizowania się egzystencji, mają wskazać
	ludziom drogę, którą powinni zmierzać aby w pełni czuć się istotami
	ludzkimi. Taką drogą zdaniem Bierdiajewa mam być realizacja osoby.
	 
	
	Podsumowując to co do tej pory zostało powiedziane na temat osoby i
	indywiduum możemy stwierdzić, że „ człowiek indywiduum przeżywa izolację,
	jest egocentrycznie zajęty sobą i musi prowadzić bolesną walkę o byt, bronić
	się przed zagrażającymi niebezpieczeństwami. Ratuje się z niebezpieczeństwa
	przez konformizm. Człowiek-osoba, ten sam człowiek przeżywając swoje
	egocentryczne zamknięcie, odkrywa w sobie uniwersum, ale broni swej
	niezależności i swej godności w stosunku do otaczającego świata"
	 [ 13 ].
	 W ten sposób, człowiek stający się osobą zostaje wyróżniony ze struktury
	rzeczywistości.  
	
	Według Bierdiajewa proces realizowania się osoby, nie jest
	wynikiem procesu ewolucji, jest ona traktowana jako zupełnie nowy element,
	który zostaje wtłoczony w ramy świata, mający odmienny charakter, istniejący
	inaczej niż byty przyrodnicze. Dlatego, jak już wcześniej wspominałem, osoba
	jest w tej koncepcji traktowana, nie jako część do pewnej całości choćby
	było to samo społeczeństwo czy też wszechświat, ale jako całość. Z takiego
	rozumienia wysunięty zostaje wniosek, że skoro nie przynależy ona do świata
	natury, to nie może pod żadnym pozorem zostać uwikłana w strukturę
	hierarchiczną świata w którym żyjemy.
	Zastanawiające jest to,
	że Bierdiajew opisując osobę stwierdza iż jest ona  „określona jako jedność
 w różnorodności, jedność złożona, duch — dusz — ciało"
	 [ 14 ],
	poczym kilka akapitów dalej w Rozważaniach o egzystencji stwierdza: „osoba jest całością, która nie jest sumą części"
	 [ 15 ].
	Czy możliwe jest istnienie czegokolwiek, co nie jest złożeniem pewnych
	elementów? Sądzę, że z logicznego punktu widzenia jest to jawnie rzucająca
	się w oczy sprzeczność. Patrząc na oba te stwierdzenia, z punktu widzenia
	rosyjskiego myśliciela, powinniśmy pamiętać, że celem jego antropologii
	filozoficznej, było naszkicowanie takiej koncepcji osoby, która stawiała ją
 w wyróżnionym miejscu pośród wszystkich innych bytów. W takim razie, gdyby
	zostało przez niego uznane złożenie osoby z tych trzech elementów, duch -
	dusza — ciało, sprowadziłby ją do świata przyrody, gdzie wszystko jest
	jedynie złożeniem poszczególnych części. Poza tym w wielu jego tekstach
	pojawia się stwierdzenie, mówiące, o Boskim pochodzeniu osoby, co w jeszcze
	większym stopniu wskazuje na jej charakter wyróżniony.  1 2 3 Dalej..
 
 
 
 
  Footnotes: [ 1 ] Mikołaj
	Łosski: Historia filozofii rosyjskiej. Tłumacz. Henryk Paprocki. Kęty
	2000. S.278 [ 2 ] Andrzej Ostrowski: Bierdiajew. Egzystencja w
	perspektywie eschatologicznej. Lublin 1999. S.17. [ 3 ] Mikołaj
	Aleksandrowicz Bierdiajew: Głoszę wolność. Tłumacz. Henryk Paprocki.
	Warszawa 1999.S.9 [ 5 ] Mikołaj
	Aleksandrowicz Bierdiajew: Niewola i wolność człowieka. Tłumacz. Henryk
	Paprocki. Kęty 2003.S.17. [ 11 ] Mikołaj Aleksandrowicz Bierdiajew: Rozważania
 o egzystencji. Tłumacz. Henryk Paprocki. Kęty 2002. S.87 «    (Published: 19-09-2009 )
 
 
 
 All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.| Tomasz Pawlik Ur. 1986. Student filozofii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jest członkiem koła naukowego filozofów działającego przy instytucie filozofii. Semestr zimowy na 5 roku spędzi w ramach Erasmusa w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji. Mieszka w Sosnowcu. Number of texts in service: 4  Show other texts of this author
 Newest author's article: Gejsza - artystka czy dziwka?
 | 
 page 6808  |  |