The RationalistSkip to content


We have registered
204.980.420 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Liberalizm a demokratyzm – między wolnością w wolą większości [2]
Author of this text:

Chociaż Locke nie lęka się „tyranii większości" (to pojecie powstało później), to jednak trzeba przyznać, że podjął on próbę zagwarantowania ograniczenia zakresu nadużywania władzy opartej na woli większości. Przystąpienie do społeczeństwa jest dobrowolne i racjonalne; poszukuje się w nim bowiem opieki i ochrony [ 18 ]. Wiadomo również, że umowa o przystąpieniu do niego nie oznacza oddania władzy obywatelskiej mandatu na wszystkie działania we wszystkich dziedzinach życia. Jest to więc umowa warunkowa, a legislatywa winna być „ograniczona do dobra publicznego społeczeństwa", czyli do działań związanych ze staraniami o zachowanie społeczeństwa [ 19 ], co oznacza, że sprawy moralne i dotyczące jednostkowych przekonań [ 20 ] są już poza tą sferą. Tolerancja religijna i wolność słowa są więc podwójnie słusznejako postulaty dotyczące sfery poza zasięgiem władzy starającej się o zachowanie społeczeństwa i jako elementy polityki sprzyjającej jego zachowaniu. Umowa społeczna [ 21 ] jak każda może ulec rozwiązaniu, jeśli jedna ze stron nie dotrzyma jej warunków, stąd Locke wyśmiewa [ 22 ] doktrynę „biernego oporu" i rozgrzesza ewentualne tyranobójstwo, ponieważ tyrania zaczyna się tam, gdzie kończy się prawo - najwyższy autorytet i fundament wolności.

Człowiek Locke’a to słynna „czysta tablica" — tabula rasa, co implikuje naturalną równość wszystkich ludzi. Religia (tj. różne wyznania) jest jednym z czynników różnicujących ludzi i umożliwiającą prześladowania, a więc brak wolności, dlatego Locke postulował zracjonalizować religię i twierdząc, że Kościół jest stowarzyszeniem dobrowolnym, zalecał również wydzielenie strefy, w którą państwo nie powinno wnikać — strefę tematów moralnie nieobojętnych [ 23 ], jak kwestie wiary. Konieczna była zatem całkowita [ 24 ] tolerancja (Locke bał się tylko zniesienia ustawodawstwa katolickiego, jako, że katolików uważano za zwolenników Jakuba II) [ 25 ] i neutralność państwa w kwestiach moralnych. Miało to przede wszystkim swe uzasadnienie praktyczne. Anglia wiele wycierpiała z powodu sporów wyznaniowych, a organizacje takie jak Royal Society czy loże wolnomularskie zakładano by umożliwić twórczą wymianę myśli miedzy ludźmi różnych wyznań, którzy inaczej ulegaliby niszczącym społeczeństwo i współpracę uprzedzeniom [ 26 ].

Locke’owska „sfera prywatna" wynikała pośrednio z ducha epoki. Bogactwo większej liczby mieszczan spowodowało, że bogatsi Brytyjczycy szybciej niż ich kontynentalni odpowiednicy zaczęli posiadać domy z większą ilością pomieszczeń, w których każdy członek rodziny miał swój pokój [ 27 ]. Właśnie w Anglii przestrzeń prywatna i prywatność (privacy) objawiły się najwcześniej (w XVII wieku potrzeba prywatności i przestrzeni prywatnej była tam już w pełni uznana).

Związek liberalizmu i demokratyzmu u Locke’a wynikał przede wszystkim z natury ustroju angielskiego jego czasów (od 1689 roku), który był odmianą demokracji parlamentarnej, z więcej niż symboliczną rolą monarchy i zdemokratycznymi, choć cenzusowymi wyborami. Wybory (general election) do Izby Gmin (znacznie ważniejszej i wpływowszej niż Izba Lordów) odbywały się jeszcze w 1689 roku, co trzy lata, a po 1716 (na mocy septennial act) co siedem lat. Kraj podzielony był na okręgi wyborcze, które dzieliły się na wiejskie i miejskie. 40 hrabstw angielskich z elektoratem liczącym ok. 160000 głosujących (szlachta, bogacze wiejscy, oficerowie i przedstawiciele wolnych zawodów) wybierało 409 posłów. 203 miasta z elektoratem liczącym około 100000 głosujących (kupcy, oficerowie, przedstawiciele wolnych zawodów, urzędnicy, oficerowie armii i floty) wybierały 80 posłów. Do tego dodać należy 24 posłów walijskich wybieranych przez około dwudziestotysięczną elitę tego kraju. Po unii ze Szkocją w 1707 roku (wtedy powstało państwo o nazwie Wielka Brytania) doszło jeszcze 45 reprezentantów szkockich wybieranych przez uderzająco małą grupę dwóch tysięcy elektorów. Około 280- tysięczna rzesza elektorów wybierająca łącznie 558 posłów [ 28 ] stanowiła (pod każdym względem) elitę dziewięciomilionowej w pierwszych dekadach XVIII Wielkiej Brytanii.

Montesquieu i Voltaire fascynowali się myślą polityczną Locke’a, a zwłaszcza ideą „sfery prywatnej" i neutralności światopoglądowej państwa, jednak Francja była monarchią i to monarchią absolutną (przynajmniej nominalnie, bo jak dowodzili Tocqueville i Pierre Gaxotte wpływ króla na politykę poszczególnych prowincji i na życie codzienne poddanych był niewielki, m.in. z przyczyn technicznych — ograniczenia komunikacyjne i kadrowe), dlatego myśl wolnościową Anglika trzeba było zmodyfikować tak by pasowała do francuskich realiów.

O przedrewolucyjnej monarchii francuskiej krąży wiele fałszywych mitów [ 29 ]. Nieprawdą jest iż absolutyzm oznaczał, że król mógł zrobić co chciał z kim chciał. Absolutyzm oznaczał jedynie, że król ma wyłączność na podjęcie decyzji w sprawach państwa, i że nikt nie może podjąć za niego, lub inaczej niż w jego imieniu, lub za jego zgodą. Absolutyzm nie był totalitaryzmem - monarcha wnikał w życie poddanych mniej niż dzisiejsze demokracje w życie obywateli. Nieprawdą jest, iż władcy dbali tylko o własny dwór. Kiedy pisze się, iż przed rewolucją dwór pochłaniał 10 % wydatków państwa, zapomina się dodać, iż dwór był prze wszystkim siedzibą ministerstw i miejscem pracy głównych urzędników państwa, a nie miejscem dworskich zabaw, nie tak znowu częstych, a okresowo nawet bardzo rzadkich.

Błędem jest też przedstawianie monarchii Ludwików jako państwa skrajnie fiskalnego rabującego swych obywateli. W arystokratyczno-parlamentarnej i liberalnej Wielkiej Brytanii XVIII wieku były 2 razy wyższe podatki niż we Francji, a system podatkowy był dalece lepiej zorganizowany. Fiskalizm brytyjski i centralizm administracji podatkowej (w odróżnieniu np. do niewydolnego i zdecentralizowanego systemu holenderskiego) stanowiły, według m.in. Noama Chomsky’ego główną przyczynę wzrostu potęgi brytyjskiej w wieku Oświecenia [ 30 ]. Jak zobaczymy, Francuzi zazdrościli Brytyjczykom jedynie przewidywalności ich obciążeń podatkowych, nigdy zaś ich wysokości. Nieprawdą jest także, że we Francji, w odróżnieniu od Wielkiej Brytanii, „bogaci" nie płacili podatków, a biedni ich utrzymywali, jak głosiła rewolucyjna propaganda, szlachta była jedynie zwolniona z podatków bezpośrednich, przy czym była także coraz bardziej dystansowana przez mieszczańskich finansistów i kupców na polu bogactwa, tak iż stanowiła zaledwie pewien niezbyt duży procent ludzi bogatych.

Niesprawiedliwe jest również osądzanie królów francuskich interesującego nas okresu, w tym zwłaszcza Ludwika XIV o to, że „za bardzo kochali wojnę" — jak rzekł Ludwik XIV na łożu śmierci. Warto tu odwołać się do argumentacji libertarianina Hansa Hermanna Hoppego, który uznał, iż monarchia jest lepszym ustrojem od demokracji, jest to bowiem rząd quasi-prywatny (król uważa się za swego rodzaju właściciela państwa), a więc dba o jego długoletni dobrobyt, a nawet nie stara się specjalnie zaszkodzić wrogim prowincjom, ponieważ ma nadzieje, że kiedyś będą one jego własnymi. Wojny trwały więc krócej, gdyż prowadziły ją zawodowe ochotnicze oddziały. Nie każdy władca tak postępował, ale takie postępowanie leżało w jego dobrze pojętym interesie. W interesie demokratycznych polityków, którzy tylko opiekują się państwem przez 4-8 lat leży powiększenie własnego majątku i nawiązanie znajomości, które mają zapewnić dalszy rozwój kariery politycznej. Wojny „królewskie" w odróżnieniu od religijnych i demokratyczno- nacjonalistycznych nie angażowały całego społeczeństw (Laurence Sterne odwiedzając Francję nie wiedział nawet, że wojna jeszcze się nie skończyła [ 31 ]) i miały jasno sprecyzowany cel (zmiany terytorialne), nie wymagały anihilacji lub totalnego poniżenia przeciwnika. Lud zaś nie żyjąc w demokratycznej iluzji,iż sam jakoby sobą rządzi, patrzył monarsze na ręce i krzyczał, gdy podatki były zbyt wysokie [ 32 ]. Jedyną skazą na monarchii francuskiej tego czasu są słynne lettres de cachet [ 33 ] i ustawodawstwo anty-protestanckie, które jednak jest porównywalne z współczesnym mu angielskim ustawodawstwem antykatolickim.


1 2 3 4 5 6 7 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Jaka jest różnica między Zachodem a Bliskim Wschodem?
Bluźnierstwo na niedzielę: Plan albo bez planu

 See comments (10)..   


 Footnotes:
[ 18 ] Ibidem, s. 256.
[ 19 ] Ibidem, s. 258.
[ 20 ] Brytyjczyk Colin Bird wątpi czy istota liberalnej myśli politycznej rzeczywiście odnosi się do obrony tego co jednostkowe i indywidualne, vide: C. Bird, The Myth of Liberal Individualism, Cambridge 1999, s. 2-3.
[ 21 ] Pod koniec XVIII wieku wielu wykształconych ludzi w Wielkiej Brytanii zaczęło silnie atakować doktrynę umowy społecznej. Tendencja ta nasiliła się zwłaszcza po nieudanej próbie ujarzmienia buntu kolonistów i po powstaniu USA. William Paley (1743-1805)pisał w 1785 roku, że idee nawiązujące do jakichkolwiek pradawnych kontraktów między rządami a narodami ograniczają i podkopują autorytet rządu, co stanowi poważną przeszkodę w praktyce rządzenia. Spore znaczenie miał fakt powoływania się kolonistów na podobne doktryny. Pod wpływem podobnych opinii Wielka Brytania odchodziła od doktryny umowy społecznej w procesie kształtowania się tamtejszego konstytucjonalizmu, vide: J. Ph. Reid, Constitutional History of the American Revolution, Madison (Wisconsin) 1995, s. 55-56.
[ 22 ] J. Locke, Dwa traktaty o rządzie, Warszawa 1992, s. 331.
[ 23 ] C. Kalita, Idea wolności w myśli filozoficznej i politycznej siedemnastego wieku, s. 114.
[ 24 ] Tolerancja nie miała obowiązywać jedynie wobec trzech grup wymienionych wcześniej.
[ 25 ] Locke był zwolennikiem latitudinarianizmu, poglądu typowego dla części siedemnastowiecznych teologów angielskich, głoszących, że kwestie wyznania nie mają, aż tak wielkiego znaczenia by w sposób prawny czy społeczny wprowadzać ograniczenia według klucza wyznaniowego. Polemizował z nim m.in. zwolennik państwowego Kościoła Anglikańskiego Jonas Proast (ok. 1640-1710), vide: R. Vernon, The Career of Toleration: John Locke, Jonas Proast, and After, Montreal 1997, s. 124.
[ 26 ] Już w konstytucji Jamesa Andersona z 1723 roku przeczytać możemy: „Mason powinien, z tytułu swojej przynależności, przestrzegać Prawa Moralnego; i jeżeli dobrze rozumie zasady Sztuki, nie będzie nigdy bezmyślnym ateistą ani libertynem nie uznającym żadnej religii. W dawnych czasach masoni we wszystkich krajach musieli praktykować religię ich kraju czy narodu. jaka by ona nie była: obecnie, kiedy każdy ma prawo do własnych poglądów . Bardziej wskazane jest nakłanianie do przestrzegania religii, co do której wszyscy ludzie są zgodni. Polega ona na tym, aby być dobrym, szczerym, skromnym i honorowym, niezależnie od tego jak się człowiek nazywa i jakie jest jego wyznanie. Wynika stąd, że masoneria jest ośrodkiem zjednoczenia i sposobem na zawiązywanie szczerych przyjaźni między osobami, które w innych okolicznościach nie mogłyby utrzymywać bliskich stosunków między sobą…". Masonerię zakładali w Anglii przede wszystkim rozmaici dysydenci i uciekinierzy religijni, co nie pozostało bez wpływu na ich przyszłą ideologię - tolerancja religijna była postulatem o kluczowym znaczeniu, vide: L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wszchodniej w XVIII i XIX wieku, Wrocław 1982, s. 48-53.
[ 27 ] Historia życia prywatnego, Tom III, Od renesansu do oświecenia, Wrocław 1999, s. 12.
[ 28 ] Dane pochodzą z: K.B. Smellie, Great Britain since 1688 (rozdział II)i z: E. Rostworowski, Historia powszechna. Wiek XVIII,s. 568-573.
[ 29 ] W mojej książce: P. Napierała, "Kraj wolności" i „kraj niewoli" — brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku, Wydawnictwo Libron-Filip Lohner, Kraków 2011, polemizuję z jednostronnym postrzeganiem Królestwa Ludwika XV i Ludwika XVI jako domu niewoli, a Wielkiej Brytanii czasów Locke’a i Burke’a jako mekki dla wszystkich poszukujących wolności politycznej. Piszę w niej także o sprzecznościach między demokratyzmem i liberalizmem, a także o wolnościowych koncepcjach Locke’a, Voltaire’a, Montesqueiu, i wielu innych.
[ 30 ] Vide: N. Chomsky, Rok 501. podbój trwa, s. 28-29.
[ 31 ] Jego przygoda została omówiona w rozdziale o Paryżu wobec obcych.
[ 32 ] Vide: H.H. Hoppe, Demokracja — bóg, który zawiódł,
[ 33 ] Królewskie listy zatrzymania — lettres de cachet, darzone były pogardą wszystkich filozofów i większości mieszczańsko-arystokratycznej opinii publicznej, jednak z biegiem czasu były one coraz rzadziej wydawane

«    (Published: 31-05-2011 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Private site

 Number of texts in service: 74  Show other texts of this author
 Newest author's article: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1828 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)