|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
Liberalizm a demokratyzm – między wolnością w wolą większości [4] Author of this text: Piotr Napierała
Konstytucyjny absolutyzm Voltaire’a
polegał na tym, iż popierał on wszelkie pomysły zmierzające do osłabienia
pozycji i i przywilejów politycznych szlachty, zwłaszcza tej skupionej w parlamentach (dlatego chwalił antyfeudalną wizję historii Francji
przedstawioną przez ks. Dubosa), przy jednoczesnym zabezpieczeniu w jakichś
sposób praw ludu (tu podobały mu się propozycje gminowładztwa przedstawione
przez jego przyjaciela d'Argensona).Stad
pochodziła niechęć jaką darzył arystokratycznych pisarzy takich jak
Montesquieu (podziwiał jego metody badawcze, choć nie do końca je pojmował,
ale krytykował wnioski). Voltaire włączał się w każdą akcję mogącą
ograniczyć wpływy parlamentów. Gdy w 1750 roku było widać, że
rojalistyczny minister Machault (powiązany z d'Argensonem, markizą de
Pompadour i Voltaire'm — tzw. „partią króla") nie zdoła przeprowadzić
tego planu, wskutek braku dostatecznej śmiałości samego króla Ludwika XV,
Voltaire był bardzo zrezygnowany (jego pamflet: „Głos mędrca" — La
voix du sage nie przekonał stronników „partii króla" ani samego władcy
do energiczniejszego działania i parlamenty przetrwały burzę, wyczuwając lęk i niezdecydowanie króla. Rezygnacja przywiodła Voltaire’a do Prus, gdzie miał
nadzieję obcować ze skuteczniejszym władcą.
Zupełnie
odwrotnie niż Montesquieu, Voltaire pokładał ufność we wzmocnieniu władzy
królewskiej, o ile oczywiście władca będzie człowiekiem oświeconym i tolerancyjnym — jakim był np. Fryderyk II Pruski. Miał nadzieję, że
frakcja filozoficzna na dworze weźmie w końcu górę (wielkim rozczarowaniem
był upadek liberalnego ministra Choiseula w 1770 roku), co doprowadzi do
zlikwidowania przejawów nietolerancji religijnej, egoizmu szlachty,
„politycznej władzy religii" (określenie Pierre’a Manenta) i zniesienia
takich despotycznych elementów rządu jak lettres de cachet. Te cele zostały zrealizowane, lecz niestety dla
Voltaire’a nie we Francji, lecz w Austrii, Prusach, Toskanii, Hiszpanii,
Szwecji i Portugalii.
W
Niemczech długo zachowało się pojmowanie wolności po staremu — czyli jako
samodyscypliny. Widać to u Leibniza, który odrzucał kartezjańskie pojęcie
wolnej woli, ponieważ odrzucał możliwości stwarzania przez człowieka nowych
jakości ex nihilo. Pochwalał część
nauk Locke’a o wolności politycznej, wytykając mu jednak całkowite
zaniedbanie kwestii wolności ducha, czyli wolności do samodzielnego stłumienia
zniewalających człowieka namiętności [ 53 ].
Najwybitniejszy popularyzator myśli Leibnitza, Christian Wolff próbował
pogodzić boską „przedwiedzę" o mających się wydarzyć zdarzeniach, z wolnością ludzkich wyborów, uznając, że przedwiedza prowadzi do jedynie
warunkowej konieczności zdarzeń [ 54 ].
U Gottholda Ephreima Lessinga myśl
wolnościowa przybiera już formę obrony tolerancji religijnej i pozareligijnej i rzekomo pochodzącego z pism luterańskich przyzwolenia na samodzielne
poszukiwanie prawdy i drogi do zbawienia przez każdą jednostkę. Dla Lessinga
bardziej wartościowy jest ten, kto w imię własnych przekonań zrywa z nieprawdą, niż ten, który trzymając się przesądu broni choćby
najszlachetniejszej prawdy [ 55 ].
Szczęście i wolność utożsamiał Lessing z odrzuceniem przesądów i osiągnięciem
dzięki temu dojrzałości duchowej [ 56 ].
Poglądy Lessinga są jakby niemieckim wariantem myśli wolteriańskiej. W odniesieniu do państwa pruskiego, Lessing szydził: "Berlińska
wolność polega na tym, żeby zrobić tyle niedorzeczności skierowanych
przeciwko religii, ile się chce" [ 57 ]. Jednocześnie jednak trzeba
zauważyć, że choć Montesquieu wykazał jak łatwo może europejski
absolutyzm oparty na poszanowaniu przez króla prawa tworzonego przez poprzedników
przeistoczyć się w despocję, to nie wiadomo do jakiego państwa ten negatywny
przykład miałby się odnosić. Raczej na pewno nie do Prus Fryderyka
Wielkiego. Fryderyk miał bowiem zwyczaj zasięgać opinii ekspertów mieszczańskiego
pochodzenia przed każdą ważniejszą decyzją, a więc ciężko tu mówić o niekontrolowanej samowoli władcy
[ 58 ].
Warto zanotować też uwagę szkockiego podróżnika
Johna Moore’a odwiedzającego Berlin w 1775 roku: "...Nic
nie zaskoczyło mnie bardziej… niż swoboda z jaką wielu ludzi mówi o posunięciach
rządowych i zachowaniu się króla" [ 59 ].
W zupełnie innym kierunku niż Lessing poszedł Herder, nawiązując
raczej do duchowego świata Leibniza. Krytykował zarówno kantowski idealizm,
jak i „złudzenie" większości filozofów Oświecenia, że wolność winna
być utożsamiana z autonomią jednostki. Uważał, że wolność to przede
wszystkim umiejętność kształtowania siebie samego i samoograniczania siebie
zgodnego z porządkiem prawa natury [ 60 ].
Sprzeczność między niemiecką (przy narzucającym się założeniu,
że Lessing był nietypowy) a francuską-wolteriańską wizją wolności widać najlepiej w korespondencji
Fryderyka Wielkiego z Voltaire'm. Fryderykowi pisze Voltaire 23 stycznia 1738
roku swoje zdanie o wolności. Nie zgadza się z leibnizowską protestancką jej
wizją jaką przedstawia Fryderyk (wolność jako przede wszystkim
samodyscyplina) i odpowiada, że „być wolnym to znaczy (móc) działać": Si c'est moi, je sius libre, car être libre, c'est agir. Ce
qui Est passif n'est point libre
[ 61 ].
Sporo uwagi kwestii wolności poświęcił Immanuel Kant [ 62 ].
Wolnościowym
ideałem Kanta w odniesieniu do stosunków społecznych było pogodzenie moralności i prawa, które zakreślałyby granice ludzkiej wolności, jednocześnie czyniąc
ją dostatecznie szeroką. Wielkie nadzieje pokładał Kant w postępie
dziejowym, który pogodzi prawo z moralnością [ 63 ].
Podobną różnicę można zaobserwować jak między wolteriańską a fryderycjańską wizją wolności politycznej, można zaobserwować między
brytyjską wigowską koncepcją politycznej, a poglądami Kanta na ten temat. Różnica
między wolnością Locke’a i Kanta polega na tym, że Locke uzależnia
„ja" jednostki od jej świadomości jednostkowej, a Kant od rozumu, który
jest ponadosobowy. Dlatego wolność wigowska zawsze odnosi się do swobód
konkretnych osób, a wolność kantowska do całego systemu politycznego, przez
co ta druga nie wyklucza zgody na system wymagający dość daleko posuniętego
posłuszeństwa, byleby tylko rządowe nakazy nie kłóciły się z nakazami
rozumu [ 64 ].
Hegel stworzył kolejną bardzo „niemiecką" ideę wolności łączącą
się z dyscypliną, lecz nie tylko z samodyscypliną, ale też z „uświadomioną
koniecznością" opisywanych przezeń procesów historycznych Świat
anglosaski długo obwiniał Hegla za jego rzekome zaprzedanie się w służbę
niemieckiego autorytaryzmu, który doprowadził, zdaniem Anglosasów, do I wojny
światowej, a nawet do triumfu nazizmu. Współczesny Heglowi, francuski filozof
Victor Cousin (1792-1867) atakował
Prusaka nie tylko za nadmierny idealizm filozoficzny nie znajdujący
potwierdzenia w rzeczywistości, ale i za to, ze nie zawsze łączył on
„wolność z królewskością" [ 65 ], a Karl Popper za pominięcie milczeniem
postulatu Kanta o używaniu przez państwo „minimalnej dozy przymusu" w celu
zapewnienia porządku społecznego i wolności jednocześnie, i wyabstrahowanie
dyskursu wolnościowego prowadzące do dziwacznych wniosków
pseudo-historiozoficznych. Popper demaskował też Hegla jako propagandzistę państwa
pruskiego, przytaczając m.in. krytyczne uwagi Schopenhauera o jego działalności
filozoficznej. Warto tu wspomnieć, choćby wolnościową wizję współczesnego
autora Franza von Kutchery, której bliżej do demokratycznego totalitaryzmu w stylu Rousseau, niż typowemu liberalizmowi Hume’a, Addisona, Voltaire’a,
Montesqueiu czy Spencera. Von Kutchera choć powołuje się na Kanta, podąża
przede wszystkim drogą Rousseau i Hegla.
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
Footnotes: [ 53 ] U Leibniza to co wolne jest
spontaniczne, ale to co spontaniczne niekoniecznie jest wolne, vide: Ibidem, s. 68-71. Jednocześnie filozof ten kładł nacisk na
samodzielną kreację człowieka jako monady o określonych możliwościach
rozwojowych. [ 56 ] Według
Lessinga katolicy i protestanci zwalczając się wzajem rezygnują z korzystania z wszystkich swych możliwości poszukiwania i poznawania prawdy, rozmyślnie
okrajając własne rozumowanie, vide: Ibidem,
s. 120-121. Zbliża się tu Lessing do myśli Voltaire’a, którego zresztą
bardzo podziwiał. [ 57 ] M. Müller-Wirth, U. Willmann, Ich
drugie oblicze. Od Aleksandra Wielkiego do Mao Zedonga. Postaci
historyczne w nowym świetle — 14 portretów, Warszawa 2007, s. 118 [ 58 ] Ch.
Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947,
Warszawa 2009, rodz. VIII. [ 60 ] Ibidem, s. 155-156. Interesujące jest to, że zarówno Lessing, jak i Herder, choć tak wiele ich dzieliło pod względem sposobu rozumowania byli
krytykami państwa pruskiego, vide: E. Adler, Herder i oświecenie niemieckie, Warszawa 1965, s. 21-22. Choć
krytyka Herdera odnosiła się głównie do przymusowych zaciągów chłopów
mazurskich, a Lessinga była bardziej uniwersalno-liberalna. [ 61 ] Voltaire,
Correspondence and related documents. IV,
July 1736 — January 1738, s.
474. Voltaire nie mógł się jakoś przekonać do niemieckich filozofów. Uważał
przykładowo Wolffa za zbyt akademicko-poprawnego, by jego myśl nie pozwalała
na podejrzenia co do swej spójności. Z innej strony Voltaire niechętnie
patrzył na tworzenie systemów filozoficznych. Niemcy w pewnym sensie odpłacili
się Voltaire’owi. W liście saskiego dyplomaty Ernsta von Manteuffela do
Wolffa, pisze on, że „geniusz Voltaire’a jest bardziej pojemny niż
solidny, a jego usposobienie burzliwe i nierówne", vide: Voltaire, Correspondence
and related documents. VI, January — September 1739: letters D 1730 — D
2083 / ed. by Theodore Besterman [then by W. H. Barber], s. 395. [ 62 ] Kant
uważał, że pozbawienie ludzi głoszenia swoich poglądów publicznie jest w gruncie rzeczy zabronieniem myślenia, vide: J. Mondot, "Liberté, liberté(s),
cherié(s), de la liberté héritée à la liberté inventé" w: A. Grześkowiak-Krwawicz,
A. Zatorska, (red.), Liberté: Héritage
du Passé ou Idée des Lumières, Collegium Columbinum Kraków-Warszawa
2003, s. 129. [ 63 ] M. Żelazny,
Idea wolności w filozofii Kanta, Toruń
2001, s. 230-237. Wiarę tą można odnaleźć w jego słynnym piśmie:
„Odpowiedź na pytanie: Czym jest oświecenie?" z 1784 roku. Kant miał
nadzieję, ze coraz więcej ludzi będzie dostatecznie oświeconych by mieć siłę
być dojrzałym i odpowiedzialnym za swoje czyny, co wyrwie ich spod władzy
rozmaitych „opiekunów" — autorytetów politycznych i religijnych. Jednocześnie
podkreślał, jak łatwo być niedojrzałym. W innej rozprawie: „Do wiecznego
Pokoju" (Zum ewigen Frieden) z 1795
roku, pisał, że żeby osiągnąć ów wspomniany wieczny pokój na świecie,
trzeba będzie ustanowić wszędzie
rządy „republikańskie", tzn. kierujące się
zasadami wolności członków społeczeństwa i wspólnego dla wszystkich i obowiązującego wszystkich prawodawstwa, vide: I. Kant,
Rozprawy z filozofii historii,
Kęty 2005,s. 44-45, 171. [ 64 ] J.
Hudzik, Rozum, wolność, odpowiedzialność.
Studium z historii idei w nowożytnej i współczesnej myśli filozoficznej,
Lublin 2001, s. 34-35 i 76-80. Hudzik zauważa też, że myśliciele niemieccy
tacy jak Pufendorf, w przeciwieństwie do Francuzów (Montaigne, Gassendi) o wiele trudniej też akceptowali tolerancję religijną. [ 65 ] R.
Christi, Hegel on Freedom and Authority,
Cardiff 2005, s. 41. U Hegla
wolność, jak każda inna cnota była podporządkowana zwyczajowości (Sittlichkeit),
konkretnego narodu, która to zwyczajowość pomaga mu dokonywać wyborów
miedzy dobrem a złem. Drugą podporą, na której spoczywała heglowska idea
wolności było zapożyczone od Rousseau przekonanie, że „wola" jest
fundamentem i motorem każdej wspólnoty politycznej, vide: A. Patten, Hegel's
Idea of Freedom, Oxford 1999, s. 104-139. « (Published: 31-05-2011 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1828 |
|