|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
»
Obecność symbolu religijnego w szkole publicznej [2]
" (...) 11.1.Na tym etapie, Sąd musi zauważyć — będąc w pełni świadomym, że wypowiadając takie twierdzenie stąpa po
kruchym lodzie — iż wyznanie chrześcijańskie i jego starszy brat judaizm, co
widać przynajmniej od czasów Mojżesza a z pewnością w wykładni
talmudycznej, umieściły kwestię tolerancji dla innych i ochrony godności
ludzkiej w centrum swojej doktryny wiary. Samo chrześcijaństwo — przykładowo poprzez powszechnie
znaną i często niewłaściwie interpretowaną maksymę „Oddajcie cesarzowi
co cesarskie a…", wyraźne podkreślenie miłości bliźniego, a jeszcze
silnej przez wyraźne wskazanie pierwszeństwa miłosierdzia nad samą wiarą — w istocie zawiera w sobie te idee tolerancji, równości i wolności, które
stanowią podstawę każdego współczesnego państwa świeckiego, a państwa włoskiego w szczególności.
11.2 Porzucenie stereotypów pozwala dostrzec nić łączącą
chrześcijańską rewolucję sprzed dwóch tysięcy lat z europejską afirmacją
prawa do wolności osoby oraz najważniejszymi postulatami Oświecenia (niezależnie
do tego, że historycznie rzecz biorąc, ruch ten silnie przeciwstawiał się
religii), a mianowicie wolnością i swobodą osobistą, deklaracją praw człowieka, a w końcu -z ideą nowoczesnego państwa
świeckiego. Wszystkie te zjawiska historyczne oparte są w znacznym stopniu -
choć z pewnością nie wyłącznie — na chrześcijańskiej koncepcji świata.
Jak trafnie zauważono, chrześcijanie mogą bez problemu poprzeć hasło
„wolność, równość, braterstwo", chociaż z pewnością najważniejsze będzie
dla nich to ostatnie.
Podsumowując, nie wydaje się przesadą przyjęcie
twierdzenia, że poprzez różne zrządzenia europejskiej historii i po wielu
trudach współczesnemu państwu udało się osiągnąć świecki charakter, co w części (bo z pewnością nie wyłącznie) zapoczątkowane zostało mniej lub
bardziej świadomym odwołaniem się do podstawowych wartości chrześcijaństwa.
Argument taki dobrze wyjaśnia powody, dla których liczni europejscy i włoscy
prawnicy wyznający chrześcijaństwo znaleźli się w gronie najzagorzalszych
orędowników świeckiego państwa. (...)
11.5. Związek pomiędzy chrześcijaństwem i wolnością
implikuje istnienie, z pozoru nieoczywistej, spójności historycznej, którą
niczym bieg płynącej głównie pod ziemią krasowej rzeki, dopiero niedawno
udało się odkryć; dzieje się tak częściowo dlatego, że w nieustannie
zmieniających się relacjach pomiędzy europejskimi państwami i kościołami
dużo łatwiej jest dostrzec rozliczne próby ingerowania jednych w sprawy
drugich, podobnie jak częste przypadki porzucania oficjalnie głoszonych chrześcijańskich
ideałów w dążeniu do władzy lub też konfliktów (niekiedy krwawych) pomiędzy
władzą świecką i duchowną.
11.6. Co więcej, z perspektywy czasu można z łatwością
dostrzec niezmienny rdzeń wiary chrześcijańskiej, który — bez względu na
inkwizycję, antysemityzm i krucjaty — obejmuje zasadę poszanowania godności
człowieka, tolerancji i wolności (w tym wolności wyznania), czyli, jak
wskazano wyżej, fundamenty świeckiego państwa.
11.7. Dokładnie analizując historię z odpowiedniego
dystansu, a nie z bliska, możemy łatwo zauważyć podobieństwo (choć nie
identyczność) z jednej strony „rdzenia" chrześcijaństwa, które, nadając
miłosierdziu wartość nadrzędną — także względem wiary — podkreśla
akceptację różnic, oraz, z drugiej strony, „rdzenia" republikańskiej
Konstytucji, która w duchu solidarności za istotną wartość uznaje wolność
dla wszystkich i w konsekwencji ustanawia gwarancje prawne poszanowania drugiej
osoby. Ta harmonia dwóch rdzeni podkreślających konieczność respektowania
godności człowieka niezmiennie trwa, pomimo tego, że zostały one z biegiem
czasu obudowane zewnętrznymi elementami, pośród których znalazły się też
takie, który swą siłą oddziaływania przesłoniły rdzeń (co jest szczególnie
wyraźne w przypadku chrześcijaństwa). (...)
11.9 Z uwagi na powyższe można pokusić się o stwierdzenie, że w rzeczywistości społecznej dnia dzisiejszego krucyfiks można
uznać nie tylko za symbol historycznego i kulturowego rozwoju, a co za tym
idzie narodowej tożsamości, ale też wyraz pewnego systemu wartości opartego
na wolności, równości, godności ludzkiej i tolerancji religijnej i w
konsekwencji — świeckości państwa, czyli wartości, które stanowią
fundament naszej Konstytucji.
Innymi słowy, konstytucyjne zasady wolności mają wiele
korzeni, do których bez wątpienia należy, w samej swojej istocie, chrześcijaństwo.
Tym samym byłoby czymś w rodzaju paradoksu wykluczenie chrześcijańskiego
znaku z instytucji publicznej w imię sekularyzmu, skoro jednym tych odległych
źródeł [z których wywodzą się konstytucyjne zasady wolności] jest właśnie
religia chrześcijańska.
12.1 Należy przyznać, że sąd ten jest świadomy tego,
że w przeszłości z symbolem krucyfiksu wiązano inne wartości, na przykład w czasach Statutu albertyńskiego znak katolicyzmu postrzegano jako [wyraz]
religii państwowej, wykorzystując go do chrystianizacji i konsolidowania władzy i autorytetu [państwa].
Sąd także doskonale zdaje sobie sprawę, że i dzisiaj
można różnorako interpretować znak krzyża, oraz, że można przypisywać mu
przede wszystkim ściśle religijne znaczenie odnoszące się do chrześcijaństwa w ogólności i katolicyzmu w szczególności. Sąd zdaje też sobie sprawę, że
niektórzy uczniowie uczęszczający do szkół państwowych mogą dowolnie i w
uprawniony sposób przypisywać krzyżowi jeszcze inne wartości, traktując go
na przykład jako znak niemożliwego do zaakceptowania uprzywilejowania jednej
religii w stosunku do innych albo naruszenia wolności indywidualnej skutkującej
naruszeniem świeckiego charakteru państwa, bądź też, w krańcowych
przypadkach, oznakę świeckiej kontroli nad religią państwową, symbol nawiązujący
do inkwizycji czy nawet jako darmową misjonarską reklamę chyłkiem
rozpowszechnianą w niewłaściwym miejscu także wśród niewierzących lub
podprogową propagandę wartości chrześcijańskich. Choć wszystkie te
stanowiska zasługują na uwzględnienie, ostatecznie nie są istotne w rozważanej
sprawie. (...)
12.6 Należy podkreślić, że tak postrzegany symbol
krucyfiksu posiada obecnie, dzięki kojarzonym z nim wartościom tolerancji,
szczególne znaczenie wobec faktu uczęszczania do współczesnych włoskich szkół
państwowych wielu uczniów spoza Unii Europejskiej. Względnie istotnym jest,
aby przekazać im zasadę otwartości na różnorodność i braku zgody na jakąkolwiek
postać fundamentalizmu (czy to religijnego, czy świeckiego), które to zasady
przenikają nasz system [wartości]. Nasza epoka naznaczona jest wrzeniem
wynikającym ze spotkania różnych kultur z naszą i, aby zapobiec przekształceniu
się tego spotkania w kolizję, niezbędne jest, choćby symboliczne, podkreślenie
naszej tożsamości, tym bardziej, że tożsamość ta charakteryzuje się właśnie
wartością poszanowania godności wszystkich ludzi i powszechnej solidarności.
(...)
13.2 W praktyce, symbole religijne zasadniczo implikują
istnienie logicznego mechanizmu wykluczenia, jako że punktem wyjścia dla każdego
wyznania jest nic innego jak wiara w jakąś istotę wyższą, z czym wiąże się
przekonanie wyznawców danej religii, że są częścią prawdy i postrzeganie
siebie z definicji w tych kategoriach. Co za tym idzie i jest nieuniknione,
stosunek osoby wierzącej do człowieka niewierzącego, a więc pośrednio
sprzeciwiającego się takiej istocie wyższej, jest postawą wykluczenia. (...)
13.3 Logiczny mechanizm wykluczenia niewierzącego jest
nieodłącznym elementem każdego przekonania religijnego, nawet wówczas, gdy
wyznawcy danej religii nie są tego świadomi, a jedynym wyjątkiem od tej reguły
jest chrześcijaństwo — właściwie rozumiane, co nie zawsze miało i nadal nie
zawsze ma miejsce, nawet nie dzięki tym, którzy mienią się chrześcijanami. W chrześcijaństwie nawet wiara we wszechmocnego boga ustępuje pierwszeństwu
miłosierdziu oznaczającemu szacunek dla drugiego człowieka. Wynika z tego, że
odrzucenie nie-chrześcijanina przez chrześcijanina oznacza w istocie radykalną
negację samego chrześcijaństwa, wyrzeczenie się podstawowego sensu tej
wiary; nie możne tego samego powiedzieć o innych wyznaniach, dla których
postawa taka równa się co najwyżej naruszeniu jednej z ważnych zasad.
13.4 Krzyż, będący symbolem chrześcijaństwa, nie może
zatem nikogo wykluczyć bez jednoczesnego zanegowania samego siebie; stanowi on
nawet w pewnym sensie uniwersalny znak akceptacji i szacunku dla wszystkich
ludzi, niezależnie od wyznawanych przez nich przekonań — religijnych lub
innego rodzaju. (...)
14.1 Nie
trzeba chyba dodawać, że właściwie rozumiany znak krzyża w sali lekcyjnej
nie dotyczy swobodnie wyznawanych przekonań innych osób, nikogo nie wyklucza
i, co oczywiste, niczego nie narzuca i nie nakazuje, a jedynie, w zgodzie z podstawowymi celami wychowania i nauczania w szkołach publicznych, sugeruje
refleksję — która z pewnością powinna zostać rozwinięta przez nauczycieli — nad włoską historią i wspólnymi wartościami naszego społeczeństwa przełożonymi
na prawny język Konstytucji, pośród których szczególne miejsce zajmuje świecki
charakter państwa. (...)"
16.Skarżąca
odwołała się do Consiglio di Stato
(Rady Stanu, najwyższego sądu administracyjnego), która potwierdziła, że
obecność krucyfiksów w salach lekcyjnych szkół państwowych wynika z artykułu
118 dekretu królewskiego z 30 kwietnia 1924 r. i artykułu 119 dekretu królewskiego z 26 kwietnia 1928 r. oraz orzekła, że uwzględniając znaczenie, jakie
powinno być przypisane do tego symbolu, umieszczenie krucyfiksu było zgodne z zasadą sekularyzmu. W tym miejscu Rada Stanu stwierdziła w szczególności, że
we Włoszech krucyfiks symbolizuje religijne źródło wartości (tolerancji,
wzajemnego poszanowania, wartości osoby, potwierdzenia przysługujących
ludziom praw, uwzględnienia ludzkiej wolności, autonomii sumienia moralnego
wobec władzy, solidarności ludzkiej i odrzucenia wszelkich postaci
dyskryminacji), które są charakterystyczne dla włoskiej cywilizacji. W tym
sensie, krucyfiks eksponowany w sali lekcyjnej mógłby spełniać — nawet z perspektywy „świeckiej", odbiegającej od perspektywy religijnej, do której
symbol ten konkretnie się odnosi — istotną funkcję edukacyjno-symboliczną,
bez względu na religię wyznawaną przez uczniów. Rada Stanu uznała, że
krucyfiks należy postrzegać jako symbol zdolny do uwidocznienia specyficznych
źródeł wyżej wspomnianych wartości — wartości, które określają świeckość w obecnym porządku prawnym państwa.
Wyrok
Rady Stanu (nr 556) z 13 kwietnia 2006 r. zawiera następujące uzasadnienie:
"(...) Sąd Konstytucyjny potwierdził już
kilkakrotnie, że sekularyzm jest naczelną zasadą naszego ustroju
konstytucyjnego, umożliwiającą rozstrzyganie określonych kwestii legitymacji
konstytucyjnej (spośród licznych wyroków por. te, które dotyczą przepisów o obowiązkowym charakterze nauczania religii w szkołach lub właściwości sądów w sprawach dotyczących ważności małżeństw zawartych zgodnie z prawem
kanonicznym i wpisanych do [cywilnych] rejestrów małżeństw).
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Dalej..
« (Published: 21-04-2011 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1193 |
|